Podcast

Tożsamość jest kwestią publiczną

Dominika Cybulska

Dominika Cybulska

05 maj 2022

Posłuchaj

Cześć!

Zapraszamy Was do odsłuchania pierwszego odcinka Lepszego Podcastu.

Na rozgrzewkę proponujemy Wam rozważania na temat tożsamości narodowej - do czego nam ona służy i jak wiąże się z tożsamością prywatną. Jest to wstęp i zaproszenie do dalszych dyskusji i przemyśleń, na tematy, które są dla nas ważne, i które dotyczą nas wszystkich.

Prowadząca, Dominika Cybulska, jest kulturoznawczynią, dlatego jej perspektywa skupia się na tematach społecznych i kulturowych. Na przestrzeni podcastu będzie poszerzać omawiane tematy o konteksty związane z historią, sztuką, literaturą, popkulturą i szeroko rozumianym życiem społecznym.

Teksty polecane w tym odcinku:

Maria Janion, „Niesamowita Słowiańszczyzna”

Milan Kundera, „Zachód porwany albo tragedia Europy Środkowej”

Andrzej Stasiuk, „Moja Europa. Dwa eseje o Europie zwanej Środkową”

Transkrypcja

Cześć! Nazywam się Dominika i bardzo miło jest mi Was powitać w pierwszym odcinku Lepszego Podcastu. Ten podcast powstaje w ramach Stowarzyszenia Lepsze Jutro i jeżeli chcielibyście się o nas dowiedzieć więcej to zapraszam Was na naszą stronę internetową, tam znajdziecie wszystkie informacje, takie jak: jaka jest nasza misja, jakie są nasze działania, możecie tam przeczytać już pierwsze teksty. Więc odsyłam Was tam i bardzo serdecznie zachęcam do odwiedzenia naszej strony, a teraz zapraszam do wysłuchania pierwszego odcinka Lepszego Podcastu.

W pierwszym odcinku chciałabym poruszyć temat absolutnie podstawowy, choć niejednoznaczny i bardzo zależny od uwarunkowań każdego z nas – mianowicie kwestia tożsamości. Może się wydawać, że jest to kategoria abstrakcyjna i nieważna w życiu codziennym. Choć zgodzę się, że jest ona trudno uchwytna, niejednoznaczna i niejednorodna, być może nawet płynna, to jest ona też absolutnie istotna i wpływa na bardzo wiele aspektów naszego życia publicznego, choć mogłoby się wydawać, że jest czymś osobistym i prywatnym.

O tym, że jest ona też kwestią publiczną, można się przekonać sięgając chociażby po Konstytucję. Już w pierwszych słowach padają tam takie stwierdzenia jak „my naród” „my Polacy” „obywatele”. Mamy nawet cały rozdział poświęcony prawom człowieka i obywatela. Zastanawiam się nad tym co oznaczają te kategorie, jeśli się nad nimi głębiej zastanowimy. Oczywiście używamy ich jako generalnych, łączących stwierdzeń, i nie jest to niczym złym. Język służy nam po to, żeby ileś rzeczy upraszczać w komunikacji, nie chciałabym tego demonizować. Jednak wydaje mi się, że bardzo łatwo jest przejść nad takimi generalnymi stwierdzeniami bezrefleksyjnie i przyjmować je jako coś oczywistego. Jednak one oczywiste nie są. Na przykład co oznacza, że ktoś jest Polakiem? Że ktoś jest obywatelem, patriotą? Czy są jakieś wytyczne? Jakiś zbiór wartości, w którym trzeba spełnić każdy jeden punkt, żeby móc się tam nazywać.

Poza tym, wydaje mi się, że jest to bardzo istotne, żeby poruszyć ten temat w świetle wydarzeń z ostatnich lat, wykluczania kolejnych grup społecznych z tych pól. Na przykład, nie można być patriotą jeśli jest się częścią społeczności LGBT, albo nie jest się Polakiem jeśli popiera się Unię Europejską. Mówię tu o bardzo skrajnych przypadkach, ale wydaje mi się, że one świetnie naświetlają problem. Dlatego chciałabym, żebyśmy się zastanowili wspólnie nad tym, czym właściwie jest tożsamość narodowa i jak ona ma się do tożsamości prywatnej i do naszych przekonań o sobie, czy o państwie. Gdzie to się łączy, a gdzie przebiegają punkty rozdzielające te dwie tożsamości. Czy mogą one być spójne i czy to jest potrzebne, by były spójne?

Ja nie mam, mówię z góry, nie mam odpowiedzi na te pytania. Raczej chciałabym tutaj pokazać parę ścieżek, parę sposobów myślenia, które mogą nam pomóc w zastanowieniu się nad tym. Chciałabym zacząć od tego, żeby pomyśleć o tym, skąd wzięła nam się tożsamość narodowa? Skąd ten pomysł, że jest w ogóle coś takiego jak naród i czy to było z nami od zawsze? Z tego co wiem, to nie, nie było z nami od zawsze. Jest to wymysł XIX- wieczny. W XIX wieku zaczęły tworzyć się państwa narodowe i przybrały na sile ruchy nacjonalistyczne, odgradzania się, dzielenia i warunkowania tego kim się jest i jakie są granice obywatelstwa i narodu. Wcześniej działało to bardziej na zasadzie przywiązania do ziemi (które jest w ogóle osobną kwestią, nad którą nie będę się w tym momencie pochylać). Działało to bardziej na zasadzie poddaństwa i służenia jakiemuś władcy, czy posługiwania się językiem. XIX wiek mocno zmienił myślenie o narodzie i przynależności. Tak jak mówiłam, wtedy nasiliły się ruchy nacjonalistyczne i potrzeba skategoryzowania narodu i przynależności do niego.

XIX wiek to wcale nie jest tak daleko, to wcale nie jest tak dawno, kiedy pomyślimy w takiej szerszej, historycznej perspektywie. Oczywiście, to nie tak, że kategorie z tamtego okresu pozostały niezmienione i przeniesione 1:1 na to, co dzieje się teraz, ale wydaje mi się, że warto sobie uświadomić, że to są dosyć nowe pojęcia. To nie są wcale tak głęboko zakorzenione sposoby myślenia o kraju i o obywatelach. Chciałabym, żeby taka perspektywa historyczna nam w ogóle towarzyszyła w trakcie trwania tego podcastu i żebyśmy rozwiewali sobie pewne mity albo uproszczenia, które funkcjonują w publicznym dyskursie. Oczywiście jest to też kwestia edukacji, szkolnictwa, i pewnych wartości, które towarzyszą nam „od zawsze”. Od zawsze w kategorii naszego życia, i są nam wdrażane w procesie edukacji szkolnej, czy są powielane w dyskursach politycznych, a nad którymi warto jest się tak prywatnie, dla samych siebie zastanowić.

To co także wydaje mi się ważne, to to, że każdy z nas ma prawo do określenia samego siebie i do wyboru stwierdzeń, czy wartości, które konstytuują nas jako podmiot. To oczywiście bardzo zależy od warunków, w których funkcjonujemy, tego, gdzie się wychowaliśmy, do jakich szkół uczęszczaliśmy, jakich ludzi spotkaliśmy na swojej drodze, ale też od tego, jaki mamy zakres wiedzy. Tutaj chciałabym się podzielić prywatnym doświadczeniem. Ostatnio na spotkaniu Stowarzyszenia, rozmawialiśmy właśnie o tym, co to dla nas znaczy: kraj, państwo, region, czy Europa i podczas rozmowy wyszło, że jestem jedną z niewielu osób w Stowarzyszeniu, które mogą siebie określić jako Europejkę, ale z tej Europy środkowo-wschodniej. Kiedy trochę podrążyliśmy ten temat, wyszło na jaw, że moja tożsamość i moje określanie się w jakiejś przestrzeni i przynależności do przestrzeni, wynika z tekstów, które przeczytałam. Wszystkie te teksty, były poświęcone właśnie tożsamości Europy Środkowej i dopiero podczas lektury, zdałam sobie sprawę, że tak, że ja się gdzieś z tym identyfikuję. Że jakieś zawieszenie między Wschodem i Zachodem i bycie pomiędzy, bycie w strefie wpływów wielkich mocarstw i wielkich idei, bardzo oddziałuje na mnie. I tak jak mówiłam, gdzieś się z tym identyfikuję, ale czy wcześniej tak o sobie myślałam? Raczej nie. Bardzo mocno uświadomiło mi to, że kwestia naszej identyfikacji i określana samych siebie, jest bardzo mocno zależna od naszego stanu wiedzy i tego, z czym się spotkaliśmy, czego dotknęliśmy, nad czym mieliśmy okazję się zastanowić.

Myślę, że każdy z nas, gdyby stanął przed takim zadaniem: „powiedz, kim jesteś? Z czym się identyfikujesz, powiedz, jaka jest Twoja tożsamość?”, to powiedziałby o zupełnie różnych rzeczach. I to jest okej, to jest ważne i potrzebne. Tyle że problem, czy raczej zagwozdka, pojawia się wtedy, kiedy mamy do wyboru także takie generalne określenia jak: Polak/Polka, Europejczyk/Europejka, obywatel/obywatelka. Być może część z Was bardziej czuje się związanych z jakimś konkretnym regionem, a niekoniecznie z całym krajem. I to też jest okej.

Wydaje mi się, że warto też zadać sobie pytanie, gdzie przebiega granica, czy gdzie są punkty styczne między identyfikowaniem się z konkretnym narodem? Czy to oznacza popieranie rządów i polityki państwa? Czy to jest związane z zakresem terytorialnym, historią i kulturą, czy z językiem, czy z ludźmi, którzy ten naród tworzą?

Tak jak mówiłam na początku, je nie mam odpowiedzi na te pytania. Tylko wydaje mi się, że jeżeli ktoś używa tej kategorii, w języku publicznym, często politycznym, a być może przede wszystkim w politycznym i np. mówi nam, że my jako Polacy, mamy jakiś obowiązek, albo powinniśmy się identyfikować z tym, czy z tamtym założeniem, czy stwierdzeniem, to nie wiem jak Wy, ale ja mam z tym problem, bo dla mnie nie jest to takie oczywiste i jednoznaczne. Myślę, że to też sprawia, że bardzo często się dzielimy i wykluczamy osoby, które z jakimś konkretnym stwierdzeniem się nie identyfikują. Wydaje mi się, że jest to też o tyle trudne, że jeżeli mamy tworzyć jakąś wspólnotę, jako obywatele, jako naród, jako państwo, jako Europejczycy, to mamy potrzebę, żeby ustalić pewien zakres wartości, zachowań, czy przekonań, które powinny być nam wspólne, do czego nie ma przestrzeni. Nie mówię, że jest to niemożliwe, chociaż na pewno trudne, ale żeby w ogóle móc myśleć w tych kategoriach i móc ustalić, czy w ogóle dyskutować na temat pewnych wartości, to jest na to potrzebna przestrzeń, a wiele z nas jej nie ma. Fajnie, że możemy o tym rozmawiać z przyjaciółmi, z rodziną, w pracy, na studiach, gdziekolwiek, ale co z debatą publiczną? Co z przestrzenią, która dotyczy nas wszystkich, na którą wszyscy powinniśmy mieć wpływ? Nie powinno być tak, że wyjdzie grono, powiedzmy polityków, którzy mają dostęp do głosu, mają dostęp do przestrzeni, do mediów i oni będą warunkować to, kim my jesteśmy i z czym się utożsamiamy i co to dla nas oznacza. Wydaje mi się, że powinno iść w drugą stronę, że to najpierw my powinniśmy się nad tym zastanowić i móc na ten temat rozmawiać. Ale też rozmawiać w sposób bezpieczny dla nas wszystkich, żeby nikogo nie oskarżać, nie wykluczać z marszu, odgórnie – założymy, że te i te czynniki nas wykluczają z dyskusji, bo donikąd w ten sposób nie dojdziemy.

Jeżeli jesteście zainteresowani różnymi, być może nowymi, spojrzeniami na kwestię tożsamości i narodu, to zachęcam Was do poszukiwań na własną rękę, oczywiście, ale mogę też podpowiedzieć Wam różne teksty, które dla mnie okazały się ożywcze i pomocne, które pozwoliły mi zastanowić się nad tym, co to w ogóle dla mnie oznacza. Bardzo polecam Wam chociaż sam wstęp do pracy Marii Janion „Niesamowita słowiańszczyzna”, która być może nie wszystkim się spodoba, ponieważ dotyczy wpływu chrześcijaństwa na Polskę, na sam rozwój i proces tworzenia się państwa polskiego. Mogę polecić Wam także tekst Kundery „Zachód porwany”, albo Stasiuka „Moja Europa”, właśnie w kategoriach przynależności do Europy Środkowej i tego, czym ona w ogóle jest. Myślę, że to tak na początek. Są to teksty przedstawione bardziej z perspektywy kulturoznawczej, bo tym się zajmuję, ale myślę, że baza tekstów będzie nam się w trakcie trwania podcastu poszerzać. Myślę, że stworzymy jakąś przestrzeń na dzielenie się ożywczymi, nowymi spojrzeniami, czy kwestiami, nad którymi warto się zastanowić.

Pierwszy odcinek jest bardzo wstępny, bardziej zadaję w nim pytania i podrzucam kwestie, nad którymi warto się zastanowić. W następnym odcinku, chciałabym skupić się na konkretnym zjawisku i powiedzieć troszkę więcej o tożsamości regionalnej i jak to wygląda w Polsce. Mam nadzieję, że usłyszymy się w następnym odcinku. Do tego czasu, dopóki on nie wyjdzie, to zapraszam Was jeszcze raz bardzo serdecznie na naszą stronę internetową i do zapoznania się z tekstami moich kolegów i koleżanek, które się tam pojawią.

Bardzo dziękuję Wam za odsłuchanie tego odcinka, na dzisiaj żegnam się z Wami. Do usłyszenia!

Dominika Cybulska
Dominika Cybulska

Kulturoznawczyni, publicystka, podcasterka. Autorka „Lepszego Podcastu”, w którym porusza kwestie tożsamości, wspólnoty i wykluczenia, członkini Lepszej Edukacji.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Przeczytaj więcej:

    ← Do strony głównej