← Magazyn 1 / 2023
Mieszkanie prawem, a nie towarem?
W październiku od zawsze mamy do czynienia z trudną sytuacją na rynku wynajmu nieruchomości. Początek roku akademickiego, napływ nowych studentów oraz umowy najmu często kończące się wraz z końcem września powodują dużą konkurencję i wielu osobom trudno jest znaleźć nowe mieszkanie. Jak jednak wiemy, w tym roku sytuacja jest wyjątkowo zła: ceny mieszkań szaleją, raty kredytów rosną z miesiąca na miesiąc, ogromna inflacja, wzrost opłat za media, można by długo wymieniać. To wszystko powoduje, że popyt i podaż na rynku nieruchomości w Polsce się nie spotykają i dotyczy to zarówno osób chcących kupić mieszkanie, jak i młodych osób, które zaczynając dopiero się usamodzielniać, są skazane na wynajem na wolnym rynku.
W związku z powyższą sytuacją temat ten stał się przedmiotem debaty publicznej. Coraz więcej osób zauważa, że wolny rynek przestał w tym przypadku się „regulować” i ludzie oczekują, że władze publiczne na to zareagują. To z kolei powoduje wzrost zainteresowania kwestią wśród polityków, zarówno po stronie rządowej, jak i opozycyjnej. Można wysnuć wniosek, że istnieje oczekiwanie reakcji na ten problem i próby jego rozwiązania. Tymczasem w rzeczywistości sprawa wygląda trochę inaczej. Założenie, że władze publiczne mogłyby coś uczynić, i nieśmiałe propozycje rozważenia ingerencji rządu w rynek nieruchomości i deregulację jego „wolności” są błędne z jednego zasadniczego powodu. Na władzach publicznych spoczywa bowiem obowiązek prowadzenia polityki sprzyjającej zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych obywateli, w szczególności przeciwdziałania bezdomności, wspierania budownictwa socjalnego oraz popierania działań obywateli zmierzających do uzyskania własnego mieszkania. Warto zaznaczyć, że to nie jest postulat czy też obowiązek wynikający z jakiejś ogólnej idei nowoczesnego demokratycznego państwa prawa, tylko przepisany wprost art. 75 naszej Konstytucji. Zatem skoro wszyscy wiemy, że wolny rynek już od dawna nie działa w tej sferze sprawnie, należy sprawdzić, jak nasze władze spełniają swoje zobowiązanie i co ono tak naprawdę oznacza.
Znaczenie art. 75 Konstytucji
Odpowiadając na pytanie, czy mieszkanie jest prawem człowieka, należy zauważyć, że omawiany przepis Konstytucji nie zobowiązuje władz publicznych do zagwarantowania każdemu obywatelowi lokalu mieszkalnego. Obecnie, w tym brzmieniu normy konstytucyjnej, wysnuwanie wniosku, że prawo do mieszkania jest prawem podmiotowym każdego człowieka, jest zbyt daleko idące. Trybunał Konstytucyjny w swoich orzeczeniach potwierdzał, że nie ma podstaw do takiego rozumienia tego przepisu, podkreślając jednak jednocześnie, że art. 75 Konstytucji jest źródłem zobowiązania spoczywającego na władzach publicznych. Poprzez wprowadzenie zadań, które muszą one realizować w sferze mieszkalnictwa, twórcy Konstytucji wskazali wartości, jakimi mają się one kierować, i cel, do którego ich działania powinny prowadzić. kierować
W związku z tym, że przepis ten ma charakter bardzo ogólny i kierunkowy, władze publiczne mają pozostawioną dowolność w kwestii wyboru konkretnych rozwiązań, jakie mają doprowadzić do celów w nim wskazanych. Jednocześnie jednak Konstytucja wyróżnia trzy zadania mające szczególne znaczenie.
Są to:
- przeciwdziałanie bezdomności,
- wspieranie budownictwa socjalnego
- popieranie działań obywateli zmierzających do uzyskania własnego mieszkania.
Powoduje to, że powinniśmy jako obywatele rozliczać władze publiczne zwłaszcza z tych trzech zobowiązań i domagać się wprowadzania rozwiązań pomagających w tych kwestiach.
Tymczasem problem przeciwdziałania bezdomności w Polsce jest zupełnie marginalizowany. Tak naprawdę nie mamy nawet wiarygodnych danych na temat tego, ilu osób dotyka kryzys bezdomności. I nie chodzi tu tylko o przypadki osób zmagających się z tym problemem od lat, lecz także takich, które śpią od znajomych do znajomych, nie mają prawa do żadnego lokalu mieszkalnego i też są w praktyce bezdomne. Pierwszym krokiem do zmierzenia się z problemem musi być wyselekcjonowanie grupy, do której chce się dotrzeć i jej pomóc.
Niestety trudno mówić, by władze publiczne przeciwdziałały bezdomności, gdy nie znają skali problemu, z jakim mają się mierzyć. Organizacje zajmujące się bezdomnością w Polsce, a nawet sami urzędnicy podkreślają, że wszelkie statystyki w tej kwestii są zaniżone i nie oddają rzeczywistości. Wiemy już, że władze publiczne nie mają obowiązku zapewnienia każdemu lokalu mieszkalnego, lecz starając się przeciwdziałać bezdomności, powinny spełnić konstytucyjne minimum polegające na zapewnieniu odpowiednich schronisk, przytułków i zacząć osiągać efekty w wyeliminowaniu tego problemu.
Drugim z wymienionych wprost w Konstytucji obowiązków władz publicznych jest wspieranie budownictwa socjalnego. Warto podkreślić, że ustawa zasadnicza zobowiązuje władze do takich działań, które mają na celu wspieranie budownictwa socjalnego w Polsce. Oznacza to, że nie można tego sformułowania rozumieć w taki sposób, że władza centralna ma obowiązek budować mieszkania socjalne. Przepis posługuje się pojęciem władz publicznych, więc należy go interpretować szerzej i dotyczy on zarówno rządu, jak i władz samorządowych, sądów i innych przedstawicieli władz publicznych w państwie. Ponadto każda z władz może realizować ten obowiązek według własnego pomysłu. Ważne, by w przypadku sytuacji spornych decyzje władz publicznych miały charakter wspierający budownictwo socjalne. Tak więc władze samorządowe nie powinny likwidować już istniejących mieszkań socjalnych gminy, eksmitować ich lokatorów, rząd powinien proponować autorskie ustawy mające na celu wsparcie budownictwa socjalnego i następnie winien być z ich realizacji rozliczany, a sądy w swoich orzeczeniach powinny pamiętać, by kierować się zasadą z art. 75 Konstytucji.
Tak samo sytuacja wygląda w przypadku ostatniego z wymienionych w Konstytucji zadań. Popieranie działań obywateli zmierzających do uzyskania własnego mieszkania również jest pojęciem miękkim i bardzo ogólnym. Kolejne rządy, władze samorządowe w zależności od tego, jakie mają poparcie społeczne, jakie poglądy polityczne i wizje państwa reprezentują, mogą mieć różne pomysły na realizację tego postulatu. Ważne jednak jest, by wszystkie działania władz miały rzeczywiście na celu popieranie prób obywateli uzyskania własnego mieszkania. Może to się odbywać poprzez tworzenie dobrych warunków do zaciągania kredytów, kontroli sytuacji na rynku, odpowiedniego reagowania. Mogą być to też programy rządowe, jakimi były Mieszkania dla Młodych funkcjonujące w latach 2014-2018 r. czy też wprowadzone przez obecnie rządzących Mieszkanie Plus i Mieszkanie na Start. Wybór kierunku, w jakim chcą podążać obywatele, należy do nich i dają temu wyraz, popierając ugrupowania polityczne, które przedstawiają konkretne propozycje. Ważne jest, by następnie były one realizowane i by było to weryfikowane. Tymczasem rząd przyznaje, że programy Mieszkanie Plus oraz Mieszkanie na Start okazały się niewypałem, i zapowiada poprawę w następnej kadencji. Nie chcąc podejmować w tym artykule próby oceny poszczególnych rozwiązań należałoby się zastanowić, czy w obecnej sytuacji rozliczenie właśnie tych programów oraz sprawdzenie, co do zaproponowania mają partie opozycyjne w tej kwestii, nie powinno być jednym z najważniejszych punktów debaty podczas następnych wyborów.
Piszemy o tym co dotyka nas wszystkich.
Też uważasz, że mieszkanie powinno być prawem, a nie towarem?
Zacznijmy od podstaw
Bezpieczeństwo związane z posiadaniem mieszkania, zarówno własnościowego, jak i w drodze uczciwego najmu, jest jedną z podstawowych potrzeb człowieka i bez takiego poczucia nie jest on w stanie funkcjonować w społeczeństwie. Właśnie z tego względu istnieje w Konstytucji omawiany przepis i trzeba mieć świadomość, że jest on istotny. W interesie każdego jest życie w państwie, które realizuje opisane wyżej zadania. Wiadomym jest, że można je wykonywać w różny sposób i jest to zależne od sytuacji gospodarczej państwa. Nie można więc oczekiwać przekładania jeden do jeden rozwiązań funkcjonujących w krajach o zupełnie innej sytuacji ekonomicznej czy demograficznej. Jednocześnie jednak warto mieć świadomość, że wszystkie władze publiczne w Polsce mają obowiązek kierowania się zasadą prowadzenia polityki sprzyjającej zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych obywateli. Tak naprawdę zanim zaczniemy zastanawiać się nad pytaniem, czy mieszkanie jest prawem, a nie towarem, należy doprowadzić do tego, by rzeczywiście zaczęto przestrzegać Konstytucji w jej obecnym brzmieniu. Warto by było zacząć chociaż od takich podstaw, a kiedyś, gdy będziemy na to gotowi jako społeczeństwo, kto wie, być może zmienimy ten przepis dostosowując go do standardów współczesnego państwa opiekuńczego.
Źródła:
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (tj. Dz. U. z 1997 r. Nr 78, poz. 483, z 2001r. Nr 28, poz. 319, z 2006 r. Nr 200, poz. 1471, z 2009 r., Nr 114, poz. 946)
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, komentarz pod redakcją Piotra Tulei, wydanie 2 z 2021, wydawnictwo Wolters Kluwer
✅ Korekta: dr Beata Zając
Członek Komisji Rewizyjnej oraz zespołu redakcyjnego. Prawnik, publicysta, popularyzator – w swoich tekstach stara się w przystępny sposób przedstawiać zawiłości polskiego prawa.
Przeczytaj więcej:
← Do strony głównej