Magazyn 3 / 2024

Bałkany. Kierunek - Zachód

Szymon Novljaković

Szymon Novljaković

17 paź 2024

Kierunek Bałkany Zachodnie 

Unia Europejska to obecnie gospodarczo-polityczny związek 27 państw europejskich. Od Portugalii na zachodzie, po Estonię, Finlandię czy Cypr na wschodzie Unia Europejska obejmuje już większość państw kontynentu europejskiego. Jako Polacy dobrze wiemy, że o członkostwo w Unii trzeba zabiegać, a jej powiększanie następowało etapami. Ostatnim rozszerzeniem jej granic było wstąpienie Chorwacji w 2013 roku. Patrząc na poniższą mapę, można zauważyć, że są nieliczne kraje zachodnie, które nie są członkami Unii, ale są to państwa, które świadomie nie chcą do niej należeć. Dotyczy to Wielkiej Brytanii, Islandii, Norwegii, Szwajcarii. Na wschodzie natomiast są to kraje takie jak Rosja, Białoruś i Turcja, które stoją aktualnie w opozycji do polityki Unii Europejskiej i wręcz pozostają z nią w konflikcie. W związku z tym, wyłączając z oczywistych względów Ukrainę, zwraca uwagę jeden obszar Europy jakim są zachodnie państwa Półwyspu Bałkańskiego, które otoczone z każdej strony przez państwa unijne, wydają się naturalnymi kandydatami do włączenia do Unii Europejskiej. Czemu jeszcze w niej nie są? Czy w ogóle chcą i co stoi na przeszkodzie w realizacji tego celu?

źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Pa%C5%84stwa_cz%C5%82onkowskie_Unii_Europejskiej#/media/Plik:European_Union_map.svg

Obszar, który możemy określić Bałkanami Zachodnimi, rozciąga się od Chorwacji i południowej Słowenii na północy, do Albanii oraz Macedonii na południu. Przynależność Słowenii do Półwyspu Bałkańskiego może być przedmiotem dyskusji, ale ze względu na wspólną historię (przynależność do byłej Jugosławii) oraz chęć pełnego ukazania drogi jakie przeszły lub muszą jeszcze przejść, by stać się członkami Unii, posłużę się również przykładem tego państwa.

źródło:

https://geografia24.pl/dezintegracja-i-integracja-na-swiecie/

Słowenia i Chorwacja 

Słoweńcy, podobnie jak my, stali się członkami Unii Europejskiej 1 maja 2004 roku. Biorąc więc pod uwagę, że odłączyli się od Jugosławii wspólnie z Chorwacją 25 czerwca 1991 roku, nie czekali oni tak długo na dołączenie do Unii, jak ich południowi sąsiedzi - stali się jej członkami po niecałych 13 latach niepodległości. Ponadto jako pierwsi z “nowych” państw, już w 2007 roku przyjęli walutę euro. Obecnie Słowenia jest krajem o stabilnej i dobrej sytuacji ekonomicznej, w przeciwieństwie do innych państw byłej Jugosławii.

Proces integracyjny Chorwacji rozpoczął się już w 2005 roku. Ze względu na spór o przebieg granicy, prowadzony ze Słowenią, negocjacje dotyczące przyłączenia do wspólnoty były blokowane i ostatecznie zakończyły się 30 czerwca 2011 roku. Po odbytym referendum, w którym za przystąpieniem do Unii opowiedziało się 66,24% Chorwatów, 1 lipca 2013 roku Chorwacja stała się członkiem Unii Europejskiej. Zwieńczeniem procesu integracji było wstąpienie 1 stycznia 2023 roku do strefy Schengen oraz przyjęcie euro.

Te dwa kraje są obecnie jedynymi członkami Unii w regionie Bałkanów Zachodnich. Jeśli prześledzimy historię można zauważyć, że mimo, że w XX wieku stanowiły one jedno państwo z ich słowiańskimi sąsiadami to granica między (umownym) kulturowym wschodem a zachodem na tym obszarze przebiegała prawie w tym samym miejscu gdzie obecne granice między Chorwacją i jej pozostałymi sąsiadmi. Poniżej znajduje się mapa pogranicza Cesarstwa Austriackiego oraz Imperium Osmańskiego z 1815 roku. Jak można, zauważyć ta granica oraz granica Unii Europejskiej ponad 200 lat później przebiegają w bardzo podobny sposób.

źródło: https://archive.nytimes.com/www.nytimes.com/specials/bosnia/context/yugo1815.GIF.html

Co zatem z pozostałymi państwami regionu? Czy historyczne zawirowania oraz kulturowe różnice będą miały znaczący wpływ na proces integracyjny? Czy istnieje szansa, by Unia Europejska poszerzyła się o któreś z tych państw?

Bośnia i Hercegowina

Pierwszym krajem na południe od kontynentalnej Chorwacji jest federacja Bośni i Hercegowiny. Państwo to, będące terenem wojny z lat 90, konfilitu powstałego w wyniku rozpadu byłej Jugosławii, do dziś musi mierzyć się z społeczno-gospodarczymi konsekwencjami tych wydarzeń. Nie dziwi więc, że rozważania o ewentualnym przyłączeniu Bośni i Hercegowiny do Unii Europejskiej można obecnie traktować jako kwestię bardzo odległą i znajdującą się poza zasięgiem tego państwa.

Bośnia i Hercegowina złożyła wniosek o członkostwo w UE w lutym 2016 roku, a w grudniu sześć lat później otrzymała status kraju kandydującego. Rada Unii Europejskiej zaznaczyła przy tym, że kraj ten musi pilnie przyspieszyć realizację priorytetów wyznaczonych przez Radę, które mają zbliżyć go do spełnienia standardów wymaganych przez Unię. Ponieważ w ostatnim czasie Bośnia poczyniła znaczne postępy, to w marcu 2024 roku osiągnęła kolejny etap na drodze do integracji, jakim jest rekomendacja Komisji Europejskiej do rozpoczęcia negocjacji dotyczących wstąpienia do Unii.

Nie można jednak zapominać, że głównym problemem, z jakim będzie musiała sie zmierzyć Bośnia i Hercegowina, dotyczy jej sytuacji wewnętrznej. Bośnia jest bowiem państwem federacyjnym, a Władze Republiki Serbskiej, jednego z członów federacji, w ostatnim czasie zaostrzają swoją politykę i podnoszą coraz bardziej radykalnie żądania związane z separacją Republiki. Milorad Dodik, jej prezydent, spotkał się z Władimirem Putinem i ogłosił, że będzie chciał zorganizować referendum w sprawie odłączenia Republiki Serbskiej od Bośni i Hercegowiny. Potrzebę referendum tłumaczy faktem, że władze federalne prowadzą politykę sprzeczną z interesem zamieszkujących Republikę Serbów, czego przejawem ma być dążenie władz Bośni do przegłosowania przez ONZ rezolucji w sprawie ludobójstwa dokonanego na muzułmanach przez Serbów w Srebrenicy w 1995 roku. Coraz ostrzejsza retoryka przedstawicieli Republiki Serbskiej niestety nie napawa optymizmem w kontekście przynależności Bośni i Hercegowiny do Unii Europejskiej. UE wymaga od swoich członków ustabilizowania sytuacji wewnętrznej a dotychczasowe doświadczenia nie dają nadziei, by to Unia wzięła na siebie odpowiedzialność za jej wyjaśnienie. Jeżeli Republika Serbska będzie dążyła do separacji, może to zniweczyć dotychczasowe starania władz Bośni i Hercegowiny, a społeczeństwo bośniackie będzie musiało się znów zmierzyć z powracającym konfliktem etnicznym.

Serbia

Aktywność i odwaga władz Republiki Serbskiej w głoszeniu narracji separatystycznej w Bośni i Hercegowinie nie byłaby tak duża, gdyby nie poparcie państwa, do którego one w rzeczywistości chcą dołączyć, czyli Serbii (jeszcze raz i dla jasności: Serbia to niepodległe państwo, a Republika Serbska, o której mowa wyżej, to część składowa Bośni i Hercegowiny). Nie dziwi zatem, że kwestia wstąpienia Serbii do Unii Europejskiej od dłuższego czasu się nie zmienia.

Władze Serbii wystąpiły o członkostwo w UE już w 2009 roku, uzyskując w 2012 roku status kandydata. Negocjacje akcesyjne rozpoczęły się w styczniu 2014 roku. Od tego czasu Serbia wie, jakich postępów wymagają od niej kraje Unii, by mogła do nich dołączyć. Pomimo upływu 10 lat działania w tej sprawie idą powoli i napotykają wiele przeszkód. Najważniejsze z nich dotyczą działań Serbii w obszarze polityki historycznej oraz jej aktywności związanej z krajami sąsiadującymi, a zwłaszcza Kosowem. Państwo to w 2008 roku proklamowało swoją niepodległość, której jednak Serbowie do dziś nie akceptują. Tymczasem 22 z 27 państw Unii oficjalnie uznaje niepodległość Kosowa.

Władze Serbii w ostatnim czasie poprawiają również stosunki gospodarcze z Rosją i Chinami, co można ocenić jako próbę uzyskania korzyści z obu stron, szczególnie gospodarczych i finansowych. Dodatkowo nie można zapominać, że w ocenie społeczności międzynarodowej stan demokracji i wolności mediów w Serbii w ostatnim czasie ulega pogorszeniu. Nie wydaje się zatem, żeby w tym momencie istniały realne szanse na progres w rozmowach negocjacyjnych toczących się między Unią Europejską a Serbią. Pomimo upływu już 10 lat od ich rozpoczęcia Serbia wydaje się być dalej niż bliżej wstąpienia do Unii.

Macedonia Północna  

Trudno w to uwierzyć, ale choć Macedonia Północna stara się o członkostwo w Unii Europejskiej od ponad 20 lat, wciąż napotyka nowe problemy. Dzieje się tak mimo faktu, że państwo to jako pierwsze z obszaru Bałkanów Zachodnich podpisało w 2001 roku z Unią Europejską Umowę o Stabilizacji i Stowarzyszeniu (pierwszy krok na drodze do potencjalnej akcesji). Następnie w 2004 roku Republika Macedonii złożyła formalny wniosek o członkostwo w UE, a od grudnia 2005 roku ma status kandydata na członka Unii, który nie zmienił się pomimo upływu prawie 20 lat.

Przyczyną tego stanu rzeczy są skomplikowane relacje tego państwa z swoimi najbliższymi sąsiadami oraz problemy związane z funkcjonowaniem organów państwowych i korupcją, towarzyszącym wszystkim byłym republikom Jugosławii, które starają się o przyłączenie do Unii. O ile problemy z korupcją i funkcjonowaniem państwa społeczeństwo macedońskie krok po kroku stara się naprawiać i spełniać wszystkie wymagania stawiane jej przez Unię Europejską w tym zakresie, o tyle te dotyczące relacji z sąsiadami sprawiają im naprawdę duże problemy.

Spór polityczny z sąsiadującą na południu Grecją wybuchł już w momencie ogłoszenia niepodległości 25 września 1991 roku, kiedy to nowo powstałe państwo przyjęło nazwę Republiki Macedonii. Nawiązuje ona bezpośrednio do krainy historycznej położonej na terenach części dzisiejszej Grecji, Bułgarii oraz samej Macedonii Północnej, będącej częścią helleńskiego dziedzictwa, z którym bezpośrednio utożsamia się dzisiejsza Grecja, uważając się za jedynego prawowitego potomka tej tradycji. Z tego względu przyjęcie przez nowo powstałe państwo wspomnianej nazwy uznane zostało przez Greków za kłamstwo historyczne i próbę zawłaszczenia sobie przez Macedończyków ich tożsamości związanej z kulturą antyczną. Przez prawie trzydzieści lat mimo prób rozmów i negocjacji nie udawało się zakończyć tego konfliktu, jednak w czerwcu 2018 roku Macedończycy zobowiązali się do zmiany nazwy i od 12 lutego 2019 roku kraj ten funkcjonuje oficjalnie jako Macedonia Północna. Stało się tak, mimo, że sama decyzja wywołuje wiele kontrowersji w społeczeństwie macedońskim i jest traktowana często jako zbyt daleko idące ustępstwo. Skutkowała ona jednak normalizacją stosunków z Grekami i dołączeniem w 2020 roku przez Macedonię Północna do NATO oraz dawała nadzieję, żew końcu uda im się również dołączyć do Unii Europejskiej.

Niespodziewanie jednak problemy zaczął zgłaszać drugi z sąsiadów Macedonii Północnej będący członkiem Unii – Bułgaria. Zaczęła ona blokować proces integracji europejskiej swojego sąsiedniego kraju, podkreślając, że polityka Macedonii Północnej jest częścią antybułgarskiej ideologii, rozpoczętej jeszcze przez Jugosławię. Władze Bułgarii zaczęły głosić, że społeczeństwo Macedonii wywodzi się od ludności bułgarskiej, a język, którego używa, jest jedynie dialektem języka bułgarskiego. Rząd Bułgarii postawił przy tym szereg wymagań, które musi spełnić Macedonia Północna, by ta zgodziła się na dalsze rozmowy akcesyjne z tym krajem. Postawa ta wywołała duży gniew Macedończyków, którzy po zmianie nazwy państwa słusznie uważają, że nie zgodzą się na kolejne ustępstwa. Z tego powodu w rozmowach o członkostwie Macedonii Północnej w UE dalej trwa impas, którego końca w najbliższym czasie nie możemy się spodziewać.

Albania

Ostatnim państwem Bałkanów Zachodnich i jednocześnie jedynym, które nie jest byłym członkiem Jugosławii, jest Albania. Wystąpiła ona o członkostwo w UE w kwietniu 2009 roku, a w czerwcu 2014 roku uzyskała status kraju kandydującego do UE. Od tego czasu organy Unii Europejskiej powoli, ale pozytywnie reagują na czynione przez kraj postępy w procesie integracji europejskiej. W dalszym ciągu jednak państwo to nie spełnia niektórych kryteriów. Dotyczy to zwłaszcza reformy sądownictwa oraz walki z korupcją i przestępczością zorganizowaną. 19 lipca 2022 roku miała miejsce pierwsza konferencja międzyrządowa Unii z Albanią.

Postępy w integracji europejskiej Albanii wciąż trwają, a Rada UE corocznie sprawdza stan wprowadzania wymaganych przez Unię reform. W grudniu 2023 roku wypowiedziała się ona pozytywnie o kierunku obranym przez rząd Albanii i wskazała, że kraj jest na dobrej drodze do spełniania stawianych mu warunków. Jednak doświadczenie wspomnianych wyżej sąsiadujących państw pokazuje, że proces negocjacji akcesyjnych jest długi i żmudny. Przed Albanią jest więc jeszcze długa droga, by zakończyć proces integracji europejskiej sukcesem. Optymizmem może jednak napawać kierunek i rozwój państwa, który zauważają organy Unii.

Od integracji europejskiej może zależeć to, w którym kierunku pójdą państwa Bałkanów Zachodnich

Jak widać, proces integracji europejskiej dla krajów Półwyspu Bałkańskiego nie jest łatwy i trwa długimi latami. Zaszłości historyczne oraz różnice w rozwoju, które wciąż muszą wyrównać państwa regionu, powodują, że proces ten jest znacznie wydłużony i w najbliższym czasie trudno oczekiwać, że Unia Europejska zyska nowego członka. Nie można jednak zapominać, że z punktu widzenia samej organizacji region ten powinien być również istotny, ponieważ brak integracji europejskiej sprawi, że państwa te mogą poszukiwać sojuszników w innych częściach świata. Z tego względu UE nie powinna zapominać o Bałkanach Zachodnich i stale monitorować w jakim kierunku będzie zmierzać polityka państw tamtego obszaru.

🖊️  Korekta: Beata Zając

Szymon Novljaković
Szymon Novljaković

Członek Komisji Rewizyjnej oraz zespołu redakcyjnego. Prawnik, publicysta, popularyzator – w swoich tekstach stara się w przystępny sposób przedstawiać zawiłości polskiego prawa.

Przeczytaj więcej:

    ← Do strony głównej